pierwszy wyjazd

Pierwszy obóz dziecka – jak się przygotować?

Pierwszy samodzielny wyjazd dziecka na wakacje wywołuje ogromne emocje nie tylko u dziecka, ale także u rodziców. Jak poznać, czy nasza latorośl jest gotowa na taką podróż, jak ją przygotować na wyjazd i jak reagować, gdy nieoczekiwanie  zechce jak najszybciej wracać do domu?




Czy to ten moment?

Każde dziecko jest inne i decyzję o tym, kiedy posłać naszą pociechę na samodzielne wakacje rodzice muszą rozważyć sami. Może się zdarzyć, że sześcioletnia córka naszej koleżanki sama zaproponuje wyjazd na kolonię, podczas gdy nasz dziewięcioletni syn będzie zapierać się przed tym rękoma i nogami. Nie powinno nas to niepokoić. Nie ma konkretnego wieku, w którym to każde dziecko magicznie dorasta do takiej eskapady. Najłatwiej gotowość malucha poznać po tym, że sam wyraża chęć samodzielnego wyjazdu.

Małe kroczki

Nim wyślemy dziecko na dwutygodniowy wypoczynek, warto najpierw oswoić je z sytuacją i sprawdzić jak reaguje na krótką rozłąkę z rodzicami. Dobrym pomysłem jest zorganizowanie dziecku dwudniowego wyjazdu do dziadków albo wysłanie go na tzw. zieloną szkołę wraz z dobrze znanym nauczycielem i w towarzystwie lubiących się dzieci. Jeżeli podczas tych wyjazdów dziecko jest smutne, wycofane i ma problem, by nawiązać kontakt z otoczeniem, wówczas decyzję o wysłaniu dziecka na obóz warto odłożyć na później. Innym rozwiązaniem jest wspólny wyjazd z dzieckiem na wczasy, podczas których spędzi ono kilka godzin w ciągu dnia z animatorami.

Jak przygotować dziecko

Przed wyjazdem warto zastanowić się, czy czasem nie za bardzo wyręczamy naszą pociechę na codzień w kwestiach technicznych. Przed obozem możemy zacząć przygotować dziecko do wykonywania czynności pielęgnacyjnych, takich jak chociażby samodzielne mycie włosów czy wybór ubrań. I pamiętajmy, że mimo wszystko taki wyjazd oznacza dla naszej pociechy opuszczenie jej strefy komfortu. Nawet dziecko, które samo zaproponowało taką formę wypoczynku, może odczuwać lekki niepokój przed wyjazdem. Jest to naturalne i nie przekonujmy go na siłę, że obóz to tylko i wyłącznie świetna zabawa. Wysłuchajmy dziecko spokojnie, spróbujmy udzielić rad i wskazówek. Wszak zmianie ulegnie otoczenie, rytm dnia, opiekunowie. To właśnie na obozie dziecko często po raz pierwszy staje przed obowiązkami, które do tej pory wykonywali rodzice. Nawet zmiana pościeli może okazać się trudnym, ale i wiele uczącym wyzwaniem, dzięki któremu młody człowiek rozwija swoją samodzielność.

  Jak przygotować rodziców

Równie ważną sprawą, jest przygotowanie do rozłąki samych rodziców. Niekiedy jest to kwestia ważniejsza, gdyż rodzice potrafią obawiać się samodzielnego wyjazdu młodego podróżnika bardziej niż on sam. Głowy rodziców zaprzątają natrętne myśli – czy dziecko poradzi sobie samo? Czy będzie bardzo tęsknić? Czy opiekunowie dopilnują wszystkiego jak trzeba?Musimy sobie zdawać sprawę, że nasz lęk może mieć wpływ na dziecko, dlatego warto jak najszybciej się z nim uporać, zadając sobie pytanie – czego się właściwie boję. I szczerze sobie na nie odpowiedzieć. Wówczas może się okazać, że nasze obawy wynikają tylko i wyłącznie z nadopiekuńczości. Z takimi niezdrowymi lękami  musimy walczyć.

Pakowanie z głową

W dziecięcym bagażu powinno znaleźć się miejsce na sezonowe ubrania oraz  obuwie, kosmetyki i środki higieniczne. Warto wyposażyć dziecko w podkoszulki i bieliznę na każdy dzień pobytu wraz z trzema zapasowymi sztukami. Pozwólmy dziecku współdecydować, co chce ze sobą zabrać na obóz – w końcu ma to być sprawdzian jego samodzielności. Nie zapomnijmy też, że latem niezbędny jest środek przeciw komarom i kleszczom. Dopytajmy również, czy organizator zapewnia ręczniki. Niech w torbie znajdzie się miejsce na notes z adresami wraz z długopisem, książkę czy kieszonkową grę oraz kartkę z imieniem i nazwiskiem dziecka, adresem zamieszkania oraz numerami telefonów do rodziców. I nie zostawiajmy  przygotowań na ostatnią chwilę – zabierzmy się za nie tydzień lub dwa wcześniej. Unikniemy w ten sposób niemiłych niespodzianek i nerwowej atmosfery, gdy okaże się, że w walizce zacina się wysuwana rączka.

Za to pod żadnym pozorem nie powinniśmy dawać dziecku lekarstw. Na miejscu będzie podręczna apteczka, z której dziecko będzie mogło skorzystać pod kontrolą wychowawcy. Jeżeli zaś nasza latorośl bierze jakieś medykamenty, powinniśmy przekazać je opiekunowi, który będzie wydzielał dawki. 

Małego kolonistę powinniśmy również wyposażyć w kieszonkowe. Jego wysokość uzależniona jest od czynników takich jak: wiek dziecka, charakter obozu czy liczba wycieczek, za które dziecko będzie samo płacić.  Wiadomo, że wczasy nad morzem będą bardziej kosztowne niż obóz harcerski w lesie. Przyjmuje się, że przeciętne kieszonkowe dla dziecka w wieku 7-12 lat podczas dwutygodniowego wyjazdu wynosi 100 zł. Niekiedy organizatorzy podają, ile pieniędzy powinno mieć ze sobą dziecko. Jeżeli obawiamy się, że nasza pociecha prędko pozbędzie się kieszonkowego, możemy podzielić je i przekazać połowę kwoty w podpisanej kopercie opiekunowi z prośbą o przekazanie jej dziecku po upływie tygodnia kolonii.

Jak reagować, gdy dziecko tęskni

Warto wiedzieć, że na obozach najtrudniejsze dla dziecka są pierwsze 3 dni.  Dzieje się tak, gdyż tęsknota za domem jest wtedy najsilniejsza, dzieci dopiero poznają się, a zajęcia kolonijne nabierają tempa. Po tym okresie dziecko powinno przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Jeśli jednak jesteśmy zaniepokojeni, możemy porozmawiać z opiekunem. Uspokójmy się, gdy usłyszymy od niego, że naszej stęsknionej pociesze dopisuje apetyt i chęć do zabawy. Jedynie, gdy wychowawca wyraźnie zaznaczy, że dziecko całymi dniami płacze, nie chce jeść i nie jest zainteresowane zabawą, trzeba pojechać na miejsce obozu i w razie potrzeby zabrać je do domu.

Zanim zapiszemy dziecko na kolonię pamiętajmy, że wyjazd ma być dla niego frajdą. Dlatego nie kierujmy się tylko i wyłącznie naszymi upodobaniami, nie narzucajmy niczego na siłę. Weźmy pod uwagę pasje i zainteresowania dziecka. Wybór obozów tematycznych jest ogromny i każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.

6 thoughts on “Pierwszy obóz dziecka – jak się przygotować?

    mamapola

    (14-03-2017 - 09:57)

    my już od trzech lat się szykujemy i nic z tego nie wychodzi

    histeria

    (14-03-2017 - 09:58)

    łatwo nie bedzie

    mariolla

    (14-03-2017 - 10:01)

    nam bedzie ciezko dzieci to ogarnom

    olek

    (18-04-2017 - 10:56)

    stresuje się bardziej niz one

    graża

    (18-04-2017 - 10:57)

    pamiętam jak mój Franek pierwszy raz jechal na obóz,,, całą noc nie spałam, codziennie dzowniłam bo się bałam, że on nie daje rady a tymczasem on radził sobie świetnie i co roku jezdzil na rózne obozy. dzisiaj ma swoja rodzine a jego synek w te wakacje pierwszy raz będzie jechał na koloniee. zaWSZE ŚMIAŁ SIĘ ZE MNIE, że panikowałam, teraz sam zobaczy jak to jest 🙂

    Asia

    (25-04-2017 - 14:13)

    Mój syn pojechał na swój pierwszy obóz piłkarski jak miał 7,5 roku, poradził sobie świetnie. Przyjechał bardzo zadowolony i dumny z siebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *